Witajcie piękne istoty:)
Czy wiedzieliście, że nie wszystko, co nosi dumna nazwę „mydło” naprawdę na nią zasługuje?
Oczytałam się na temat naturalnych mydeł kosmetycznych historii mydła, jego składzie i sposobie wytwarzania i udałam się do pierwszej lepszej drogerii aby „poczytać” składy mydeł na półkach.
No i co?
Nie jest różowo… tzn. różowo może tak, biorąc pod uwagę opakowania na półkach. Ale tak ogólnie: żałość. Okazuje się, że myjemy się kostkami, które w ogóle nie mają nic wspólnego z prawdziwym, naturalnym mydłem. Nic dziwnego, ze nie lubimy tych pieniących się kostek i wolimy sięgnąć po żel do mycia ciała niż po mydło. Wcale się nie dziwię, że mydła z drogerii wysuszają nam skórę. Nie wiedziałam też, że sklepowe kostki tak naprawdę wcale mydłami się w kosmetologii nie nazywa – określa się je mianem syndetów i zawierają one (uwaga!)… tylko 10% naturalnego mydła. Wszystko inne to detergenty syntetyczne, perfumy, barwniki i konserwanty. Dobrze się pienia i usuwają brud, ale na tym kończy się dobre działanie syndetów, a zaczyna pogrom dla naszej skóry: uszkadzają one płaszcz lipidowy, wysuszają, działają komedogennie, podrażniają skórę. Ogólnie dokonują sabotażu i bezprawia na naszym ciele.
Naturalne mydło – opozycja dla syndetów
Naturalne mydło jest wytwarzane według dawnej receptury i łączy w sobie znane od wieków, naturalne substancje. Przede wszystkim ich bazą są naturalne tłuszcze, najczęściej roślinne. Do najpopularniejszych nalezą naturalne olejki lub „olejkowe” wytłoczyny, a zatem: masło shea, olej z oliwek, olejek migdałowy. Często zawiera glicerynę i wodę destylowaną, oraz szereg roślinnych wyciągów. Znamienne jest również to, ze naturalne mydło zawiera najczęściej 4-5 składników i tyle. Lista jest krótka i konkretna, a składniki naturalne i bezpieczne nawet dla skóry wrażliwej.
Najpopularniejsze i najlepsze mydła naturalne
1. Mydło z Aleppo
Nazwa mydła to po prostu nazwa miejsca, w którym powstało. Mydło do dziś wytwarza się w Syrii według pradawnej receptury. Mydło z Aleppo składa się z oliwy z oliwek, oleju laurowego, morskiej wody i wodorotlenku sodu lub potasu. Nadaje się do wszystkich rodzajów skóry, przyspiesza gojenie i regenerację naskórka i działa antyseptycznie. Nawilża, dezynfekuje, stanowi dobry detoks dla skóry. Podstawową wersje mydła często wzbogaca się o wyciągi ziołowe i płatki kwiatów, dodaje się zmielone łupinki orzecha, aby działało jak peeling, wzbogaca o olejki eteryczne. Zawsze jednak ma w składzie swoją „wielka czwórkę”, czyli wymienione wyżej składniki.
2. Mydło marsylskie
Zapachniało lawendą? To dobrze, macie dobre skojarzenia. Mydło marsylskie pochodzi właśnie z tego regionu Francji, i do dziś wytwarza się je tam ręcznie w maleńkich manufakturach – takie marsylskie mydła to najwyższa jakość, z której z pewnością byłby zadowolony król Ludwik XiV – to on bowiem walczył o to, by mydło francuskie zachowało swą „marsylską” nazwę. Jest to mydełko potasowe, a jego bazą jest oliwa z oliwek oraz gliceryna. Najbardziej tradycyjne ma w składzie lawendę i posiada piękny, fioletowy odcień. Mydło marsylskie ma właściwości antybakteryjne, działa kojąco, odmładza, uelastycznia naskórek nie wysuszając go. Jest świetnym środkiem dezynfekującym, często poleca się je przy wszelkiego rodzaju urazach, skaleczeniach czy otarciach. Można nim myc nawet włosy – zwłaszcza te dotknięte łupieżem lub z problemem nadmiernej produkcji sebum
3. Szare mydło
Wszystkim do brze znane, szare, a dokładnie: beżowe mydełko potasowe. Wspomagają gojenie ran i blizn, likwidują nadmiar sebum i leczą zmiany potrądzikowe. Szare mydło jest łagodne dla skóry, nie powoduje podrażnień i alergii, nie zawiera sztucznych barwników. Powinno mieć ciemna barwę – te białe kostki, z napisem „szare mydło” nie są potasowe, lecz sodowe.
4. Mydło siarkowe
Zna je każdy chłopak i dziewczyna, która walczy z problemem trądziku. Mydło siarkowe zawiera bowiem w swoim składzie od 3-nawet 7% czystej siarki. Ta zaś doskonale rozprawia się z trądzikiem, osusza krostki. Mydło siarkowe potrafi jednak bardzo wysuszyć skórę, dlatego jego działanie neutralizuje się za pomocą naturalnych olejków (im wyższe stężenie siarki, tym więcej olejków powinno zawiera mydło siarkowe). Najlepiej stosować je 2-3 razy w tygodniu. Doskonale oczyszcza skórę, o ile jest stosowane z umiarem. Zbyt częste używanie siarkowego mydła osłabia elastyczność skóry. Zastanawiałam się trochę, czy wrzucać je do top 5, ale w końcu mydło obroniło się samo: NIC nie działa z taką mocą na krostki i sebum, jak siarkowe mydło, dlatego „siarczysta” kostka zostaje na liście 🙂 Aha, jeszcze jedna ważna rzecz – siarkowym mydłem można co jakiś czas umyć włosy, które mają tendencję do przetłuszczania się. Działa, że ho ho:)
6. Czarne mydło (savon noir)
No dobrze: nie jest wcale takie czarne, ale bardzo, bardzo ciemne: ma barwę od ciemnobrązowej po oliwkową (w zależności od rodzaju oliwkowych wytłoczyn z których powstaje). Wytwarza się je w Maroku i nie przypomina ono tradycyjnych mydełek, ponieważ nie jest w kostce tylko… az się prosi, aby napisać „w mazi” ale to się negatywie wam skojarzy a nie chce was odwodzić od wypróbowania tego mydełka, wręcz przeciwnie: zachęcam i polecam gorąco, sama mam w domu już dwa i kocham je całym moim kosmetycznym sercem 😀 Jest genialne dla każdej skóry w każdym wieku: odmładza, zwalcza trądzik, pochłania sebum i zanieczyszczenia, dezynfekuje i oczyszcza pory, nawilża, chroni, pielęgnuje, idealne do mycia, do demakijażu, do depilacji… wszechstronne, wspaniałe, wysokiej klasy mydło. Viva la savon noir 🙂
Dodaj komentarz