Indie – magiczny, orientalny kraj, pełen kolorów, barw i… pięknych kobiet o olśniewających włosach oraz gładkich cerach. Nie wiem, czy przychodziło wam czasem do głowy pytanie: jak to się dzieje, ze hinduski mają taką gładką skórę, późno pojawiają się u nich zmarszczki, a ich włosy to po prostu jakieś mistrzostwo świata 😉 Czy stosują one jakieś specjalne, indyjskie specyfiki na urodę?
Odpowiadam: oczywiście, że mają inne kosmetyki, a raczej: używają innych roślin niż kobiety z rejonów Europy, Afryki, Ameryki…itd, itp. Przez ostatnie 2 miesiące stosowałam sobie niektóre indyjskie kosmetyki do włosów i ciała. O niektórych wyroiła sobie całkiem niezłą opinię. Jak działają ajurwedyjskie kosmetyki i czy zbierają dobre opinie? Oto zbiór najpopularniejszych kosmetyków indyjskich.
1. Kosmetyki indyjskie – olejki do włosów i ciała
Olejki to ukochany specyfik hindusek (i hindusów). Z całą pewnością powinny zostać zaklasyfikowane jako skarb narodowy: chodzi mi oczywiście o te typowe dla ajurwedy, czyli olejki z indyjskich ziół: amla, brahmi, bringraj. Są to zioła uważane przez hindusów za święte zioła lecznicze, jednak kobiety z Indii kochają je chyba bardziej ponieważ dzięki nim mają takie piękne włosy. Amla, brahmi i bringraj działają na porost włosów, regenerują, wzmacniają i odżywiają, a ponadto: przyspieszają wzrost pasm. Indyjskie zioła łączy się z naturalnymi olejkami (są w nich macerowane) występują w połączeniu z naturalnymi olejkami – są idealne do nakładania na włsy i skórę głowy, z ich pomocą wykonuje się również masaże ciała, a specjalna grupa olejków, obfitująca w olej różany i ekstrakt z kwiatu lotosu genialnie dba o skórę twarzy spłycając zmarszczki i spowalniając procesy starzenia.
2. Kosmetyki indyjskie – mydła
Ajurwedyjskie mydełka służą do mycia twarzy, ciała a nawet włosów – są naprawdę genialne, ponieważ w pełni naturalne i zdecydowanie różnią się od mydeł, które występują w drogeriach. Pozbawione chemii, parabenów i silikonów, mają właściwości nawilżające, pH odpowiednie dla skóry i doskonale pielęgnują. Często wzbogacone są one o indyjskie ekstrakty roślinne, olejki, a nawet przyprawy typu kurkuma (źródło antyoksydantów) oraz cynamon (nadaje skórze zdrowy odcień). Jednym z najbardziej popularnych mydeł jest mydło Sesa – stworzone z 6 naturalnych olejków i ziół. Służy do mycia włosów i usuwa wszelkie problemy skóry głowy (łupież, nadmierny łojotok). Delikatnie oczyszcza i stanowi świetny detoks dla skóry. Mydełko należy stosować raz w tygodniu, a piane pozostawia się na głowie przez około godzinę. Do skóry przetłuszczającej się, z problemem trądziku idealne będzie indyjskie mydło sandałowe – działa antyseptycznie i przeciwzapalnie, regeneruje skórę i koi wszelkie podrażnienia. Mydło sandałowe zawiera w składzie olej z drzewa sandałowego, często w połączeniu z olejkiem kokosowym oraz ekstraktem z aloesu. Kolejnym znanym składnikiem dołączanym do mydeł i zeli myjących jest ekstrakt z miodli indyjskiej (czyli z drzewa Neem) – jest doskonały do oczyszczania, wygładzania i odświeżania skóry, pomaga pozbyć się trądziku i dna o odpowiedni stopień pH skóry.
3. Kosmetyki indyjskie – henna
Jeśli szukacie bezpiecznej farby do włosów, która ich nie zniszczy henna będzie indyjskim kosmetykiem w sam raz dla was. Henna jest ziołową farba, która obchodzi się w sposób delikatny zarówno ze skórą głowy jak i włosami. Ten ajurwedyjski kosmetyk należy jednak umiejętnie aplikować. Henna wymaga też nieco uwagi – należy pilnować czasu, aby kolor nie stał się zbyt intensywny, co więcej: z henną nigdy do końca nic nie wiadomo,, ponieważ odcień i efekt końcowy w dużej mierze zależy od kondycji włosów, ich porowatości i struktury oraz od odcienia waszych włosów. Możecie oczywiście eksperymentować i łączyć odcienie, eksperci i osoby wtajemniczone potrafią również ocieplać lub ochładzać kolor henny, ale ja niestety trochę sceptycznie podchodzę do takiego samodzielnego mieszania pigmentów, kolorów, proszków. Wole ufarbować się u specjalistów, a później do regeneracji włosów stosować naturalne olejki na włosy.
4. Kosmetyki indyjskie – pasty do zębów
Nie wiem czy wiecie, ale indyjskie pasty do zębów są… naprawdę świetne. O wiele bardziej naturalne niż nasze a poza tym mają inny, bardzo ciekawy smak. Genialnie dbają nie tylko o zęby, ale również o jamę ustną. Moje zęby w ostatnim czasie przeszły istną, indyjską przygodę, ponieważ zafundowałam im kila różnych arurwedyjskich past Myłam zatem zęby indyjską pastą do zębów Dabur, z modlą indyjską, indyjską pastą Dabur z aloesem oraz pastą Auromere, która zawiera ekstrakty z aż 24 ajuredyjskich ziół. Każda z nich jest doskonała i smakuje dosyć nietypowo a przede wszystkim: każda jest o wiele bardziej naturalna niż pasty które królują w naszej drogerii. Podoba mi się jeszcze pasta do zębów z zawartością czystego oleju arganowego. Podejrzewam, ze będzie ona delikatnie rozjaśniała zęby. Indyjskie pasty do zębów są u mnie hitem i stawiam je równie wysoko, co indyjskie olejki.
Na zakończenie, ciekawostka i wyjaśnienie czym w ogóle jest ajurweda:)
Hasło ajurwedyjskie kosmetyki pochodzi od ajurwedy – filozofii i medycyny wschodu, która swymi korzeniami sięga setki lat wstecz. Mądrość ajurwedy została spisana w świętej dla hindusów księdze. Według jej zasad funkcjonuje niemal cały system zdrowotny i pielęgnacyjny Indii. Ajurwedyjskie kosmetyki podbijają cały świat – są doskonałe w swym działaniu na skórę i włosy a przede wszystkim: w pełnie naturalne i pozbawione chemii:)
Stosujecie kosmetyki indyjskie? Macie jakieś ulubione ajurwedyjskie specyfiki? Dajcie znać, koniecznie:)
Dodaj komentarz