Jak sprawić, by cera wyglądała zawsze świeżo i młodzieńczo? By była zrelaksowana, pełna energii, bez skazy i normalnie jak alabaster? Jest na to rada, są sposoby, dlatego bez rozwlekłych wstępów zapraszam Was na wpis o tym jak zadbać o cerę i włączyć naturalna, roślinną pielęgnację do swoich rytuałów.
Roślinna pielęgnacja twarzy – algi
To jest hit absolutny. Kto nie zna mocy alg, niech się dowie, że są one najpotężniej “wyposażone” w witaminy, mikroelementy, roślinne, potężne dawki steroli i szereg składników o dziwnych nazwach, które to pielęgnują cerę na potęgę!
Zresztą nie tylko cerę, bo również w pielęgnacji włosów algi wiodą prym. Maska do włosów z algami to cos, co kocham miłością niesłabnącą. Na cerę stosuję je w postaci maski – to sypka, pudrowa maska taka, jaka spotkacie też w gabinetach odnowy czy salonach SPA.
Rozrabia się ją z wodą, lub np. hydrolatem.
Ja najczęściej sięgam po wodę termalną; maskę robię raz na tydzień, a efekty są niesamowite po prostu. Co daje taka maska z algami mojej twarzy? Natychmiastowe odmłodzenie, odświeżenie, doskonałe napięcie naskórka, wyrównany koloryt, głębokie odżywienie skóry. Sprawdźcie sami!
Roślinna pielęgnacja twarzy – aloes
Potężna roślina. W starożytności przypisywano jej boskie moce. Aloes jest długowieczny, znany ludzkości od wieków ze swych leczniczych właściwości. Cudowna ta roślina to wirtuoz pielęgnacji. Genialnie odżywia, leczy i naprawia uszkodzenia, stany zapalne, zwalcza niedoskonałości, krostki, koi po poparzeniach słonecznych.
Aloes jest bogactwem składników odżywczych. Nauka podaje, że w jego soku i miąższu znajduje się około 200 różnych substancji aktywnych, bardzo cennych w pielęgnacji.
Jak ja “podaję” skórze aloes? Po prostu w formie serum do twarzy – wowczas jestem pewna, że jego cenne składniki wnikną głębiej, czyli docierają w te warstwy skóry, które wymagają troski i “renowacji”. Ponadto piję cze sok z aloesu, ale uwaga – jeśli chcecie dostarczać sobie tą cenną roślinę jako pożywienie – kupujcie bio sok z aloesu i oczywiście niesłodzony!
Roślinna pielęgnacja twarzy – awokado
Zielone awokado, czyli tzw. gruszka smaczliwka – to doskonały kosmetyk i świetny pomysł na odżywcze śniadanie albo lunch. Awokado jest przede wszystkim cennym źródłem dobrych kwasów tłuszczowych omega. Oraz zawiera aż 7 witamin. Wszystkie one są istotne dla skóry oraz włosów. Awokado na piękną cerę to zawsze doskonały pomysł, bo pasuje idealnie do każdego jej rodzaju. Możecie wykonać z niego domową maseczkę z awokado, czyli po prostu rozgnieść miąższ i nałożyć na buzie (najprostsza maseczka domowa świata), albo zakupić dobry krem z do twarzy z awokado. Ponieważ najczęściej tego typu kremy sa bardzo bogate, to najlepiej wybrać taki na noc i nakładać go na dobre serum do twarzy.
Roślinna pielęgnacja twarzy – pokrzywa
Pewnie znacie już pokrzywę jako doskonałą roślinkę wzmacniającą włosy i wspomagającą ich szybszy porost oraz regenerację. To prawda, pokrzywa ma tyle mikroelementów i witamin, w tym cenne dla włosów witaminy z grupy B, że jest idealnym remedium na osłabione włosy, ale ja nie bardzo lubię ją stosować, bo moje włosy są po niej dość matowe. Więc po prostu codziennie wypijam napar z pokrzywy, który odżywia mojej włosy a przy okazji skórę i paznokcie. Pamiętajcie tylko, ze pokrzywę należy pic przez około miesiąc, a następnie zrobić przerwę. Po miesiącu jednak stan waszej skóry i włosów powinien znacznie się poprawić.
Lubicie naturalną, roślinna pielęgnację twarzy?
Jakie roślinki stosujecie?
Napiszcie!
Dodaj komentarz