Cześć <3
Dawno nie pisałam nic o włosach, więc postanowiłam, że dziś opowiem trochę o tym, jakie sposoby na porost włosów stosuję. Polecę kilka produktów, zdradzę techniki wspomagające wzrost i podpowiem parę domowych przepisów. Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam do czytania!
Jak rosną włosy?
Zacząć trzeba od podstaw. Niewiele osób wie bowiem, że nasze włosy rosną przez całe życie. Ale nie są to cały czas te same włosy – regularnie rosną i wypadają, a w ich miejsce pojawiają się nowe. Koło się zamyka.
Ważne jest też to, że jedyna żywa część włosa to cebulka i to właśnie w niej zaczyna się życie każdego włosa. Jeśli cebulki są zdrowe, włosy rosną szybciej. Wniosek? Jeśli chcemy mieć długie włosy, trzeba działać na skórę głowy, bo to w niej znajdują się cebulki, a nie na same pasma.
Do tego warto wiedzieć, że nie u każdego włosy będą rosły tak samo. Dlaczego? Ponieważ szybkość wzrostu włosów zapisana jest w naszych genach. Jeśli więc żaden z moich sposobów na porost włosów nie sprawdzi się u Ciebie, być może tak musi być.
Ale do rzeczy! Co polecam na porost włosów? Jest wiele sposobów, ale ja opowiem tylko o tym, co sama przetestowałam.
Moje sposoby na porost włosów
Zanim przejdę do omówienia tego, jakie sposoby na porost włosów sprawdziły się u mnie, krótkie przypomnienie. Pamiętajcie, że najważniejsza jest zdrowa dieta. Jeśli nie dbacie o to, żeby odpowiednio nawodnić organizm i dostarczyć mu minimum niezbędnych składników odżywczych, nie oczekujcie, że Wasze włosy będą zdrowe, mocne, grube i piękne. Nie będą.
Skoro mamy to wyjaśnione, czas na najlepsze sposoby na porost włosów, które stosuję i polecam, bo naprawdę działają.
> OLEJ RYCYNOWY NA POROST WŁOSÓW
Król pielęgnacji włosów. Właściwości olejku rycynowego potrafią zaskoczyć nie jedną osobę, bo nie dość, że przywraca równowagę skórze głowy (ogranicza przetłuszczanie się, eliminuje łupież i świąd), to również hamuje wypadanie włosów i przyspiesza ich wzrost. To zdecydowanie najlepszy olejek na porost włosów, co potwierdziły moje własne doświadczenia. Wcierałam go regularnie przed każdym myciem włosów i po kilku tygodniach zauważyłam małe baby hair, a więc coś w tych cebulkach musiało się zadziać.
> OLEJKI NANOIL DO WŁOSÓW POROWATYCH
Jeśli ktoś nie lubi gęstych, tłustych i trudnych do nałożenia olejów takich jak olej rycynowy, to polecam też Nanoil Hair Oil – mieszanki olejków stworzone do włosów o różnej porowatości (ja wybrałam do średnioporowatych, bo to taki standard). Oprócz tego, że zawierają 100% naturalne olejki, to mają w składzie również kompleks Kerastim & Baicapil, a więc są to bardzo dobre olejki na porost włosów. I choć są dość drogie, to jestem skłonna wydać na nie fortunę po raz kolejny, bo naprawdę działają. Różnicę widać po kilku użyciach, a sama formuła tych olejków jest lekka i łatwo się je nakłada.
> ZIOŁOWE WCIERKI NA POROST WŁOSÓW
Nie można zapominać też o wcierkach. Na każdym blogu o włosach, na który zawędrujecie przypadkiem, znajdziecie informację, że najlepsze na porost włosów są wcierki. To prawda, bo działają tutaj dwie rzeczy. Po pierwsze wcierki są na bazie ziół, a zioła doskonale odżywiają skórę głowy, wzmacniają cebulki, działają antybakteryjnie, a często też pobudzają mikrokrążenie. Po drugie samo wcieranie czegokolwiek w skórę głowy działa cuda, bo również pobudza krążenie i przyczynia się do szybszego wzrostu włosów.
> REGULARNY MASAŻ SKÓRY GŁOWY
Czasem warto robić też coś, co niekoniecznie ma związek z pielęgnacją. Świetnym przykładem jest tu masaż skóry głowy, do którego można wykorzystać specjalne masażery (mam i polecam!) albo robić to po prostu rękami. Im częściej masujemy, tym bardziej pobudzamy cebulki do pracy i przyspieszamy wzrost włosów. Polecam więc masaż podczas mycia włosów, przy olejowaniu, przy stosowaniu wcierek, ale też poza tym np. podczas oglądania kolejnego sezonu serialu.
Dodaj komentarz