Hej kochani! Wiem, że interesuje was bardzo nie tylko pielęgnacja włosów, ale też ochrona przed gorącem. Dlatego dzis przygotowałam dla was wpis na temat termoochronnych sprayów do włosów. Używam ich nieustannie, dlatego przez moją łazienkę przewinęło się ich naprawdę wiele. Moim zdaniem tylko 3 zasługują na uwagę. Poznajcie je!
Spray termoochronny – jak wybrałam 3 najlepsze?
Co brałam pod uwagę przy ocenianiu kosmetyków do stylizacji na gorąco? Oczywiście wiadomo, że najbardziej liczyło się ich działanie, czyli efekty i poziom ochrony termicznej, jaką stwarzają na włosach. Najlepsze spraye termoochronne potrafią chronić włosy nawet przed bardzo wysoką temperaturą (do 220 st. Celsjusza). Ale oprócz tego wzięłam pod uwagę sposób aplikacji, zapach (w końcu spray nosimy przez cały dzień na włosach) i konsystencję, a także to, czy spray zawiera dodatkowe składniki pielęgnacyjne. Ostatnią ważną rzeczą jest cena i pojemność. Chociaż te „naj, naj” spraye termoochronne kosztują niemało, to udało mi sie znaleźć jedną perełkę w naprawdę atrakcyjnej cenie, ale o tym już przeczytacie poniżej. Zapraszam!
TOP 3 najlepsze spraye termoochronne do włosów
Mój numer 1! Nanoil Heat Protectant Spray
To po prostu najlepszy spray termoochronny do włosów! Mogłabym spokojnie poprzestać na tym zdaniu, ale wiem, że oczekujecie więcej szczegółów, zatem uwaga: to kosmetyk, który dawał najlepszy efekt na moich włosach, a przy tym mocno chronił przed gorącem podczas stylizacji (ochrona nawet do 220 stopni Celsjusza!). Uwielbiam efekt gładkich i lśniących jak tafla włosów, który udaje mi sie uzyskać tylko dzięki Nanoil Heat Protectant Spray. Włosy prez cały dzień obłędnie pachną, są miłe w dotyku, lekkie i pełne puszystości, bo spray ich nie przeciąża i nawet jeśli przesadzicie i rozpylicie go trochę za mocno – włosy nie staną się tłuste i oklapnięte. Bardzo ładne i funkcjonalne opakowanie, duża pojemność i bardzo korzystna cena to dodatkowe zalety, ale jest jeszcze coś: ten spray termoochronny zawiera ważne w pielęgnacji włosów proteiny jedwabiu, które otulają je ochronną otoczką, wygładzają, dodają blasku i zapobiegają niszczeniu. Jedwab jest w ogóle jedną z ważniejszych substancji do pielęgnacji włosów, więc nie powinno go zabraknąć w waszej łazience. Nanoil Heat Protectant Spray miałam ze sobą na wakacyjnym wyjeździe i rozpylałam na włosach po każdym wyjściu z morza – świetnie ochraniał przed promieniami UV i nawet po całym dniu plażowania włosy nie były przesuszone od słońca, tylko miękkie, nawilżone i ładnie się układały.
Odwiedź www.nanoil.pl!
Miejsce 2. Kevin Murphy Ever Smooth – termoaktywny spray do włosów
Ok, to będzie coś ekstra dla wszystkich kosmetycznych snobek i hedonistek. Kevin Murphy Ever Smooth jest nie tylko prestiżowym, ale i świetnym kosmetykiem, w dodatku o dizajnerskim opakowaniu (choć ja chyba i tak wolę elegancję Nanoil), a poza tym działa bardzo dobrze na delikatne, cienkie i plączące się włosy. Używałam go z lubością przez całą jesień, ponieważ gdy wilgotność powietrza jest wysoka, moje włosy się puszą i wyglądają po prostu okropnie, a w dodatku niełatwo je wystylizować. Ten spray termoochronny sprawił, że stylizacja włosów każdego dnia była po prostu przyjemnością, a ponadto – trwała krótko, bo spray naprawdę sprawnie je dyscyplinował. Kevin Murphy Ever Smooth zawiera aktywne polimery, które aktywują się właśnie pod wpływem gorąca i tworzą na włosach tarczę, zapobiegającą ucieczce wody z ich wnętrza. To ładnie ułożone i dobrze nawilżone włosy… za duże pieniądze 😉
Miejsce 3. Davines Essential Haircare Melu Hair Shield – termoaktywny spray do włosów
To kolejny spray termoochronny z wyższej półki, ale choć o wysokiej cenie to również o rewelacyjnym działaniu. markę Davines z pewnością znają wszystkie wosomaniaczki, a ja od siebie dopowiem, że to właśnie na Davines dość często bywają promocje. Jest to wyjątkowy spray termoochronny do włosów, o ciekawym składzie, lekki, idealnie nadaje się nawet do delikatnych włosów, ponieważ w jego składzie nie ma ciężkich emolientów. Nie wszystkim podoba się ascetyczna butelka (Davines ma dość charakterystyczną stylistykę, jak dla mnie trochę medyczną). Jednak warto pamiętać, że naprawdę dobrze chroni włosy przed gorącem. Zawiera ekstrakt z nasion soczewicy z Villalba, który obfituje w regenerującą serynę – jest to ważny dla włosów aminokwas, który działa silnie nawilżająco i jest jednym z głównych składników NMF – naturalnego czynnika nawilżającego. Wzmacniają barierę ochronną włosa a przy tym jest silnym antyoskydantem.
To tyle na dziś kochani. Zachęcam do komentowania!